Tynkowanie
Panowie którzy się tym tematem zajmują, weszli w tym samym dniu...., w kórym elektrycy zakończyli swoje dzieło. Tak więc widać, że przestaliśmy tracić czas i do kolejnych etapów wyznaczonych na ten rok idziemy z marszu. Teraz ważne, żeby pogoda nie spłatała nam jakiegoś psikusa i żeby spokojnie ściany mogły oddać wodę, którą przyjęły podczas tynkowania. Prawie wszystkie ściany były zrbione tynkami gipsowymi, poza garażem i łazienkami w których zrobiliśmy cementowo-wapienne. Efekt wykonanej pracy poniżej.
najpierw gruntowanie ścian...
a potem przy użyciu takiego sprzętu...
i dalej ręcznym głaskaniu ścian...
kolejne pomieszczenia nabierają uroku...
tutaj tynki gipsowe...
a tu cementowo-wapienne... garaż
i górna łazienka...
a tak prezentują sie kominy; w kotłowni...
i salonie...
Pozostało czekać, aż wszystko pomału wyschnie. Znając jednak życie, już niedługo pojawię się na blogu z kolejnym materiałem.