Niech się mury pną do góry!
Dzień jak codzień, a jednak jakoś inaczej patrzy się na budowę, kiedy powstają pierwsze zarysy ścian. Jedziemy!
Rozłożenie papy...
Pierwszy bloczek...
Wyprowadzone narożniki...
Całkiem niezły zarys...
Tylko pogoda nie pozwoliła cieszyć się z dalszych postępów. Ale przecież coś musimy mieć na jutro i każdy następny dzień...